O autorze
Ostatnie wpisy
Zakładki:
1. UWAGA !
2. SPIS TREŚCI
3. BLOGI KULINARNE
4. STRONY KULINARNE
5. STRONY KULINARNE ANGLOJĘZYCZNE i nie tylko:
6. KORZYSTAM Z SZABLONU
7. MóJ DRUGI BZIK
8. KONTAKT @
Tagi
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Wpisy z tagiem: alkohol
niedziela, 05 lutego 2012
Małe co nieco na osłodę - dzięki takim czekoladkom łatwiej zniesiecie mroźne zimowe dni :)
Przepis pochodzi od Doroty.
Składniki :
Śliwki zalać na noc alkoholem i zostawić do rana. Po tym czasie odsączyć je na sitku. Z marcepanu ulepić kulki, każdą włożyć do środka śliwki. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Po kolei zanurzać śliwki w czekoladzie - można to robić przy pomocy patyczka do szaszłyków. Układać na kratce i zostawić do zastygnięcia.
czwartek, 05 stycznia 2012
... czyli ciasto dla cierpliwych. Jego przygotowanie trwa trzy tygodnie, ponieważ po upieczeniu piernik musi trochę poleżakować . Powiem Wam, że warto poczekać - jest pyszny! Przepis znalazłam u Joli, pochodzi z forum cincin, na którym zaprezentowała go ewalukas.
Składniki :
dodatkowo :
Śliwki namoczyć, osączyć i pokroić. Miód z cukrem i przyprawą do piernika rozpuścić w rondelku. Dodać masło, przestudzić. Do przestudzonej masy wbić jajka, wymieszać. Dodać mąkę, sodę rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody, wódkę, kakao, śliwki i rodzynki. Wyrobić ciasto, przełożyć do keksówki o wymiarach 40x12 cm wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C i piec przez 60 minut. Upieczone ciasto ostudzić i wyjąć z formy, a następnie zawinąć w folię i odłożyć w chłodne miejsce na tydzień. Po tygodniu ciasto wyjąć z folii, ponakłuwać wykałaczką i nasączyć kawą wymieszaną z 50 ml wódki. Zawinąć w folię i odłożyć na kolejny tydzień. Po tygodniu przekroić, nasączyć pozostałą wódką, przełożyć powidłami i połączyć obie części. Polać piernik polewą czekoladową. Gdy polewa zastygnie, piernik ponownie zawinąć w folię i odłożyć na kolejny tydzień.
poniedziałek, 12 grudnia 2011
Co prawda sezon jeżynowy już dawno za nami, ale przepis przyda się w przyszłym roku :) Nalewka jeżynowa ma piękny, ciemnoczerwony kolor. Łatwo ją przygotować, co jest charakterystyczne dla przepisów Nigelli. Skutecznie rozgrzewa w zimne, zimowe wieczory. Przepis - "Kuchnia" N.Lawson
Składniki :
Przygotować szeroki słój o pojemności 1,5 l. Wyparzyć go i wlać do niego wódkę. Wsypać jeżyny i cukier do słoja z wódką i szczelnie zamknąć. Potrząsać słojem aż do rozpuszczenia się cukru. Odstawić słój w chłodne, ciemne miejsce. Codziennie przez 1,5 miesiąca potrząsać zawartością słoja raz dziennie. Po 6-8 tygodniach przelać nalewkę przez sitko do dzbanka i wlać ją do wyparzonej butelki po wódce lub do karafki. Przecedzoną nalewkę można przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu przez rok. Jeżyny z nalewki można wykorzystać do deserów.
środa, 30 listopada 2011
Tak wiele osób zachwala tę nalewkę, że w końcu i ja postanowiłam ją zrobić :) Mnóstwo bakalii, przyprawy korzenne, biały i brązowy cukier - z takiej mieszanki musi wyjść coś dobrego. W Święta dowiemy się, jak smakuje :) Przepis z forum cincin znalazłam u Atiny.
Składniki :
Laski cynamonu uprażyć z goździkami dla wzmocnienia smaku. Pomarańczę wyszorować i pociąć na plastry. Wszystkie składniki nalewki ułożyć warstwami w dużym słoju. Cukier rozmieszać z alkoholem i zalać nim owoce. Odstawić na 4-6 tygodni w ciepłe miejsce.
A tu cenne rady osób, które robiły już tę nalewkę, zebrane przez Jakę z forum cincin :
BAKALIE - nalewka robi się mętna od przekrojonych daktyli - najlepiej wkładać je w całości - rodzynki też sprawiają , że nalewka mętnieje - można dodać ich mniej niż w przepisie (można również zastąpić je dużymi suszonymi żurawinami ) - po mniej więcej połowie czasu "stania" nalewki można wymienić plastry pomarańczy (te wrzucone na początku ciemnieją i psują efekt wizualny)
CUKIER - najważniejsze - należy go rozmieszać z alkoholem i dopiero tym zalać owoce - Hazo rozpuściła cukier w niewielkiej ilości lekko podgrzanego rumu. Gdy mieszanka ostygła, dodała resztę alkoholu. - można użyć mieszanki cukru białego i brązowego (nalewka jest dość słodka, więc można nieco zmniejszyć ilość cukru)
ALKOHOL - musi być go dużo więcej niż podano w przepisie (orientacyjne ilości poniżej) - musi być co najmniej 50-procentowy - sprawdzone połączenia alkoholowe:
PRZYPRAWY - cynamonu ( jeżeli się lubi ) można nie żałować. Dać spory kawałek. - z goździkami uważać - 4-5 sztuk wystarczy - można dodać do nalewki kawałeczki kandyzowanego imbiru - zaostrzy nieco smak
Przepis dodaję do akcji "Korzenny Tydzień" organizowanej przez Ptasię .
czwartek, 19 sierpnia 2010
Co prawda upały nie sprzyjają myśleniu o rozgrzewających napojach - ale zimą taka nalewka to skarb :) Dlatego warto pomyśleć o jej zrobieniu już teraz - na jesienno-zimowe przeziębienia będzie jak znalazł ;)
Składniki :
Maliny wsypać do dużego słoja, zalać spirytusem z wódką, zamknąć i odstawić na ok.2-3 tygodnie. Po tym czasie zlać płyn do butelki, a owoce zasypać cukrem. Zakręcić i odstawić na kolejne 2-3 tygodnie w ciepłe miejsce. Co parę dni potrząsać słojem, żeby cukier łatwiej się rozpuścił. Otrzymany syrop zlać i dodać do nalewki. Przelać do butelki, filtrując przez lejek wyłożony watą lub filtrem do kawy. Zakręcić i odstawić w ciemne miejsce - zapomnieć na dłuższy czas (im dłużej, tym lepiej dla smaku nalewki).
wtorek, 06 kwietnia 2010
Składniki :
Obie mąki przesiać z proszkiem do pieczenia. Jajka ubić z cukrem pudrem na puszystą, jasną masę. Nie przerywając ubijania wlewać do masy cienkim strumieniem olej, a następnie Baileys. Chwilę ubijać, aż składniki dobrze się połączą. Zmniejszyć obroty miksera do najniższych i powoli wsypywać mąkę. Gdy ciasto jest już dobrze wymieszane, wylać je do formy babkowej posmarowanej masłem i oprószonej bułką tartą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175°C i piec przez około 1 godzinę (jeżeli używamy pełnej formy) lub 45 minut, jeżeli używamy formy z kominkiem* Sprawdzić patyczkiem, czy babka się upiekła. Zostawić babkę do ostygnięcia w wyłączonym piekarniku. Ostudzoną babkę polałam czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej. * piekłam w formie z kominkiem - średnica formy 24 cm - moja babka potrzebowała pełnej godziny, bo po 45 minutach była jeszcze lekko płynna.
|